Ronka pisze:Ja szwędam się po różnych lasach w okolicy i niestety nawet na kartę nie mogę żadnych spotkać.
Nie wiem co Ci napisać

Mój lasek obok Poleszyna odwiedzam od ponad 6, lat jeżdżę tam czy są grzybki czy nie, znam go w szerz i wzdłuż a przynajmniej tak mi się zdaje. Gdy tylko zbaczam ze znanej ścieżki odkrywam coś ciekawego. Byliśmy razem w lesie Wiączyńskim i wtedy z grzybkami było krucho, mimo to coraz częściej go odwiedzam i poznaję, większość tegorocznych znalezisk i zdjęć jadalniaków pochodzi z tego lasu. Ten las ma potencjał i mam zamiar na niego się przerzucić (15 km od Łodzi to duży +), ostatnio nawet prawie w nim zabłądziłem. Jest poprzecinany licznymi drogami i łatwo się tam poruszać, lecz to co pomiędzy tymi drogami rośnie to prawdziwa dzicz. Są tam lasy grabowe, bukowe, dębowe , jodłowe, sosnowe - wszystkiego po trochu wystarczy tylko z drogi zejść (trudna decyzja gdyż drogą łatwo i przyjemnie się idzie), przekroczyć rów, przebić się przez krzaczory i jest się w innym świecie, takich miejsc jest tam sporo, jakie grzybki tam rosną jeszcze nie wiem, myślę iż lepszej miejscówki w tak bliskiej odległości się nie znajdzie

:ceglaś:
