Tajemnicze galarety pwdre ser…

Tajemnicze galarety pwdre ser…
Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

pwdre ser

6 stycznia tego roku, w „porostowym” zagajniku, na jednym z karłowatych dąbków znalazłem dwa tajemnicze, galaretowate, kleiste gluty:

Obrazek Obrazek

Postanowiłem jednego zabrać do domu i wrzucić pod mikroskop. Fotki mikro na innym forum http://bio-forum.pl/messages/33/633288.html

Czekam teraz na opinie na temat tej materii. Swoje przypuszczenie, ale i dalsze pytania, zawarłem na końcu postu :)

Kolejne galarety typu pwdre ser

Podczas wczorajszej wycieczki penetrowałem niewielki teren przy rzeczce, która podczas budowy obwodnicy miasta, została „unormowana”. Chodziłem po prawej stronie pokazanego odcinka

Tuz na wejściu, pod widoczną dużą topolą, zauważyłem kilkanaście skupisk owych tajemniczych galaret. Galarety były niezbyt „związane”, niektóre przelatywały przez palce, były kompletnie bez zapachu. W smaku były … żartuję, nie odważyłem się tego brać do gęby :D

Początkowo pomyślałem, że może ma to związek z drzewem, z ową topolą ( tak jak w przypadku moich brązowych galaret :) ), gdyż galarety leżały w zasięgu gałęzi korony tejże topoli, a nieco dalej od rzeczki ich nie znalazłem. Jednakże ten trop okazał się całkiem mylny. Gdy zbliżyłem się do rzeczki, kilkadziesiąt metrów dalej, znów znalazłem owe galarety, po obu stronach „rowu”. Tym razem jednak nie mogłem tego zjawiska zganić na żadne drzewo, bo nad skupiskami galaret nie było żadnych gałęzi.
Zgubiwszy jeden trop, chwyciłem się drugiego :) Może ma to związek z sarenkami, których śladami i ścieżkami usiany był teren :|
I gdy tak zastanawiałem się nad tym tropem, w oczy rzucił mi się jeszcze jeden trop :) A może ma to związek z tym co zobaczyłem na dnie rzeczki :?: Hmm, co tym sądzicie? :)

Avatar użytkownika
gonzo


 

Dyskusja na ten temat na naszym forum >>> http://forum.nagrzyby.pl/viewtopic.php?f=42&t=11494&start=30

 

Wyświetleń: 910


Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

1 komentarz

To galaretowate osłonki jaj żab lub ropuch.
Często na żaby i ropuchy polują tchórze. Nie zjadają jednak jak, a jajowody patroszą z tej substancji lub samych jaj (zleży od etapu w roku). A nie jedzą ich, ponieważ, te pęcznieją w wodzie, ale też w każdym wilgotnym środowisku poza ciałem płaza. Mogą więc w większej ilości rozsadzić żołądek małego drapieżnika, albo przynajmniej przyprawić o złe samopoczucie. Nieco później wiosną, często znajduje się wyschnięte groniaste ślady żerowania tchórza, natomiast takie galarety znajdywane są i jesienią i wiosną. Stąd też martwe żaby w wodzie (tu akurat żaby trawne), które już mogły się obudzić, ale też mogły zostać znalezione przez tchórza podczas zimowania w wodzie. Patrz też https://www.facebook.com/1464715907110500/photos/pb.1464715907110500.-2207520000.1455632848./1643937955854960/?type=3&theater
Albo https://malerzeki.wordpress.com/2015/03/29/tchorze-nie-jedza-kawioru/

Dodaj komentarz