W czwartek wybraliśmy się z dziewczyną na spacer do lasu Głównym moim celem wyprawy było znalezienie koźlarza pomarańczowożółtego. Na dzień dobry odwiedziliśmy zagajniki brzózkowe.
Niestety koźlarzy już żadnych nie było, były za to inne grzybki
Po wyjściu z ostatniego zagajnika udaliśmy się w kierunku starszych lasów, mieszanych oraz takich typowo liściastych. Po drodze, w środku lasu, minęliśmy jakieś gospodarstwa, z jednego z nich wybiegło dwóch czworonogów, na początku się przestraszyliśmy ale staraliśmy się tego nie okazywać. Po Chwili okazało się że pieski nie mają złych zamiarów, były do nas przyjaźnie nastawione. Duet był po prostu bezbłędny…
I tak kontynuowaliśmy spacer w czwórkę Po drodze oczywiscie trafiały się ciekawe okazy
Trafiliśmy do pięknego bukowego lasu z domieszką brzozy, no i stało się, cel wyprawy został osiągnięty
Las był naprawdę zjawiskowy, dużo starych drzew, takich rosnących, i powalonych, jakby nikt tutaj nie ingerował
Reszta zdjęć z tego lasu
Pieski cały czas z nami spacerowały, były u siebie ale mimo to bałem się o tego szczurka tj Yorka, zdecydowaliśmy się odprowadzić pieski. Przy gospodarstwie kręciła się już kobitka w różowym szlafroku, zmartwiona że ktoś porwał jej czworonogi. Bardzo się ucieszyła na widok swoich psiaków. Oczywiście pouczenie z moich ust poszło bo tak nie może być że psy latają sobie dziko bez opieki. Kobieta tłumaczyła się tym że syn zostawił otwartą bramę. Całe szczęście wszystko dobrze się skończyło. Bardzo dziwiła się Pani że tak chętnie z nami spacerowały, tak sobie pomyślałem że psy przecież poznają dobrych ludzi
Jak się później dowiedziałem Owczarek nazywa się bardzo oryginalnie bo Alex
a York to Ferbie
Niestety trzeba było się z pieskami pożegnać
Tak więc dalej kontynuowaliśmy już bez piesków. Trafiły się kolejne borowiki i nie tylko
Przemas – gratuluję świetne zdjęcia z przyjemnością oglądam. Czekamy na kolejne piękne relacje z lasu.
Też się podłączę pod wypowiedź Zenita – zdjęcia rewelacyjne, a i cała historia okraszona niezwykłą parą czworonogów bardzo ciekawa.
Zazdraszczam 😉 takiego spaceru.