Zaległe donosiki od Agnes

Zaległe donosiki od Agnes
Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Ubiegła niedziela, 17.04 : zrobiłam rekonesans w „moim” lesie ( iglasty z przewagą jodły, dalej sosna, niewielka domieszka liściastych). Królują piestrzenice kasztanowate i maślanka wiązkowa, bujnie wychodzą czernidłaki. Sarenki jak zwykle zostawiły dla mnie kolejną porcję jeleniaka sarniego. Szyszkówki zniknęły jak wymiecione. Sporo czasu zmitrężyłam brodząc po rozlewiskach i chaszczach, schodziłam sobie nogi po… no dobra, niech będzie elegancko, że po kolana- żadnych smardzy, smardzówek… Nic, ani śladu :( W sosnach susza aż trzeszczy.




Czwartek, 21.04

Wracając z pracy postanowiłam przespacerować sie po chaszczach nad Wisłokiem. Pokrzywy po pas, ale jakieś ścieżki są, wydeptane przez rybaków. Najpierw trafiłam na ładną żagiew, potem na kępkę twardziaka tygrysiego.

Przyklękając, żeby zrobić ładną fotkę, trafiłam centralnie w psią qoopę :| Nie dała się usunąć, nawet wilgotnymi chusteczkami.

Potem, przechodząc przez opuszczony, zdziczały sad trafiłam na piękną plantację mitrówek półwolnych:




W chaszczach wlazłam wprost na stadko leżących w trawie sarenek. Sarenki zbaraniały tak samo jak ja i dłuższa chwilę trwało, zanim sie poderwały do ucieczki. Niestety, dowodu rzeczowego brak, aparat był jak zwykle w kieszeni :placze:

Parę innych znalezisk: młody żółciak siarkowy, maślanki i czernidłaki


bonusik ;)
dziury w niebie ;)

Awatar użytkownika

Agnes

Wyświetleń: 199


Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Dodaj komentarz