Dzisiaj, po wczorajszym ciężkim dniu, miałem wolne, ale byłem zbyt zmęczony by planować wyjazd do lasu. Jednak nie usiedziałem zbyt długo w domu i o godzinie 9 postanowiłem ruszyć odwiedzić kilka niedalekich stanowisk rzadkich grzybków ( m.in. mleczaja różowoblaszkowego ). Jak to ostatnio u mnie bywa, przedkładam wynalazki nad koszykowce, ale jak się już jest w tym lesie to zawsze się coś do tego przysłowiowego koszyka trafi. I tak uzbierało się 26 czubajek gwiaździstych, 9 gąsówek nagich, dwa podgrzybki, jeden stojak i trochę opieniek ( tak na trzy porcje obiadowe ). Były jeszcze podgrzybki złotawe, ale tych nie chciało mi się zbierać.
Kilka fotek koszykowców:
Kilka fotek grzybków rozpoznanych, przynajmniej do rodzaju
Trafił się też jeden piękny zabójca