Wczorajsza wyprawa była bardzo udana. I do gara i do GREJ-a, i na patelnię i na kartę, czyli tak jak lubię Fotografowałem mało koszykowców, bo było dużo innych ciekawszych i ładniejszych grzybków
Trafiały się borowiki szlachetne, pieprzniki jadalne i blade ( nie robiłem im zdjęć ), i oczywiście usiatkowane.
różnej maści koźlarze, najczęściej grabowe
zaczęły trafiać się lejkowce i lejkowniczki, te drugie jeszcze w stadium przedszkolnym
płachetki kołpakowate
różnej maści gołąbki, zielonawe i modrożółte niestety w większości zasiedlone
Pojawiły się piękne, rzadkie i chronione kolczakówki
równie rzadkie i piękne koralówki
były też inne krzaczki
i sporo innych, fajnych grzybasków
A na nieostrożnych grzybiarzy czaiła się śmierć