Walka z naturą w okolicach Łodzi

Walka z naturą w okolicach Łodzi
Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Dzisiaj, pomimo zapowiadanych upałów, postanowiłem wyskoczyć sprawdzić kilka punktów pod względem wynalazków i odwiedzić pewien lasek, w którym dwa tygodnie temu znalazłem ( i zostawiłem :) ) sporo malutkich kurek.

Po drodze czekała mnie miła niespodzianka w postaci dwóch młodych kań. Zostawiłem je, ktoś inny ( może ) spożyje pierwsze kotlety, bo ja nie przewiduję tam w najbliższym czasie kursu :)

Obrazek Obrazek

Będąc już w lesie i kierując się do wyznaczonych punktów natknąłem się na jednego, a chwilę później drugiego, prawuska. Niestety grzybki nadawały się jedynie do fotek :)

Obrazek Obrazek

W tym samym lesie natrafiałem na sporo muchomorów rdzawobrązowych, w różnych stadiach wzrostu. Miałem nawet ochotę wziąć kilka na spróbowanie, ale wszystkie były już zasiedlone

Obrazek Obrazek Obrazek

Nie natknąwszy się, w wybranych punktach, na żadne wynalazki udałem się do „kurkowego” lasku. Tam czekała mnie druga miła niespodzianka. Na miejscu zastałem mnóstwo podrośniętych kurek i żadnych śladów buszowania tubylców, czy też innych mnie podobnych :) Do tego kurki były świeżutkie i soczyste. Wyzbieranie kurek w jednym punkcie, na obszarze ok. 400 mkw, zajęło mi 1,5 godziny :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

W innej części tegoż lasku czekały na mnie kozaczki syjamskie :)

Obrazek

Nasilający się skwar motywował mnie do odwrotu, ale jeszcze postanowiłem zajrzeć w wysokopienny bór sosnowy. A tam trwał w najlepsze wysyp gołąbków płowiejących. Większość była już za stara, a co za tym idzie, zarobaczona, ale znajdowałem sporo młodych gołąbków i u nich ze zdrowotnością było już dużo lepiej

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

W tymże lesie znalazłem swoje pierwsze, tego roku, podgrzybki brunatne i to od razu w rozmiarze XXL. Były zdrowe, ale ze względu na wiek zostały w lesie

Obrazek Obrazek

Również w tym lesie znalazłem kilka fałszywych borowików :) , zmorę ” niedzielnych grzybiarzy”, mianowicie goryczaków żółciowych

Obrazek Obrazek Obrazek

I to był ostatni las, w jakim dzisiaj stąpały moje nogi. Prosto z niego pojechałem do domu, bo picie mi się kończyło, a w perspektywie czekało mnie jeszcze obieranie grzybowego pozysku :) , który w końcowej fazie przedstawiał się tak: ok. 3 litrów krajanki ( doszły do niej cztery stojaczki, które zebrałem w międzyczasie nie robiąc im zdjęć ), 2,5 litra „słoiczkowych” kurek i 20 gołąbków na blachę. „Nadwyżkę” podarowałem koledze, może postawi jakieś :beer: :)

Obrazek

 

Gonzo

Wyświetleń: 1150


Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Dodaj komentarz