Gdy rano wstałem zobaczyłem za oknem piękną wiosnę, która spowodowała, że nie było innej opcji jak iść na spacerek do lasu w poszukiwaniu upragnionych czarek. W nocy był lekuśki mrozik, a jak wracałem ze spacerku koło 13 to już miałem zamiar iść z krótkim rękawem lecz taka pogoda bywa zdradliwa więc się wstrzymałem.
Ten widok przez okno zmusił mnie do spacerku
A tu mój zestaw na spacerek (Spacerek przy AC/DC – to jest to)
Na początku napotkałem się na:
Tradycyjnie już, kilka wiosennych roślinek:
Pozostałe ciekawe fotki ze spacerku:
Mrówki już działają:
Podsumowując spacerek – myślę, że udany, ciepło, świeże powietrze zaczerpnięte, pooglądałem jak las budzi się do życia w ta piękna wiosnę
A i bym zapomniał na koniec „Bez wytrwałości nie ma nagrody.”
Czarki
Na początku znalazłem tą: (Prawdę mówiąc znalazłem czarki 1 raz w życiu na własne oczy u mnie w lesie, dlatego jak do niej dopadłem to chyba z 20 fotek poszło )
Potem idę dalej…:
Było ich tam bardzo dużo.
Wrażenie oraz radość z odnalezienia ich u mnie w lesie jest bardo wielka
Mefiu
Mefiu – gratulacje pierwszych swoich czarek !