W naszym mieście mamy stary park liczący 180 lat, gdzie znajdują się tereny spacerowe i mini zoo.
Jak dla mnie nie jest zbyt duży, wyczytałam w necie, że ma ponad 30 ha.
Leży po lewej stronie Warty więc kiedyś wybrałam się tam zajrzeć i zobaczyć czy rosną jakieś grzybki. Owszem rosły i kilkanaście mi wpadło w obiektyw.
Trafiłam nawet na 3 smardzowate grzybki na jednym stanowisku, co mnie bardzo ucieszyło.
Zacznę od smardzowatych.
Mitrówka półwolna.
I spotkana po raz pierwszy w realu naparstniczka stożkowata, chociaż była wyrwana.
Z innych grzybków trafiłam na kolonię czernidłaków, kruchaweczkę , majówki i inne.