Moja relacja z wyprawy do lasu w dniu 28.01.2016.
Poszliśmy sobie spacerkiem do najbliższego lasu. Zrobiliśmy 3,5 km to niewiele z tego połowę zabrała droga.
To ten mój wynalazkowy las więc zawsze tam coś rośnie. Nie doszłam do orzechówki mączystej chociaż wiem, gdzie rośnie bo już byłam zmuszona zawrócić
Niżej grzybki, które spotkałam.
Na początku uszaki i purchawki gruszkowate.
Potem niszczyk ząbkowaty ale rosnący wysoko na drzewie.
I skórniki.
Ucieszył mnie gwiazdosz chociaż w stanie rozkładu ale zapamiętałam miejsce i na pewno pojadę go szukać w bardziej dogodnej porze.
Spotkałam też ciekawie wyglądającą gmatwicę chropowatą i nie wiem czy sama bym wpadła na to, że to ona, gdyby nie fakt, że obok rosła normalna gmatwica. Ta była cudaczna.
Rosły też kisielnice, wydaje mi się, że kędzierzawa i trzoneczkowa.
Był też próchnilec gałęzisty i inne grzybki.
A na koniec jakieś ciekawe zimówki ale do rozpoznania potrzebne mikroskopowanie.
I jeszcze coś tam rosło.
Jako bonusik kilka fotek z drogi powrotnej