W moim koszyku niewiele grzybów

W moim koszyku niewiele grzybów
Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

:ok: Zgodnie z uknutym wczoraj niecnym planem poszłam po południu do lasu. Ludzi nie było, ale co rusz spotykałam dowody ich bytności, niektóre mocno denerwujące: skopane goryczaki, powyrywane rycerzyki… Grzybów też prawie nie było, a jeśli to często nie pierwszej młodości lub z z lokatorami. Czego jeszcze nie było? :sun: Za to było zimno. :lol:




Bardzo ucieszyło mnie spotkanie z koralówkami a jeszcze bardziej z szyszkolubką kolczastą. :jupi:

 

A ten obrazek dowodzi, że jak się chce, to można, Panie i Panowie Grzybasy! Nawet na piachu można!

Niemniej nie wszystkim się chce, czego dowodzi mizeria w moim koszyku. :) Ale fakt, noce są tak zimne, że może się nie chcieć. :zhm: Rosnąć grzybom, oczywiście. :papa:

 

Wyświetleń: 1024


Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Dodaj komentarz