W lasach grzybów nadrzewnych dostatek

W lasach grzybów nadrzewnych dostatek
Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

SSLT [Sobotni Syndrom Leśnej Tęsknoty] objawia się u mnie zwiększoną nerwowością w przypadku: imprez obowiązkowych, natłoku prac, których nie można odłożyć lub pogody na tyle fatalnej, że z domu wyjść się nie da. :x Na szczęście ostatnio często jest tak, że dzień fatalnie się zapowiada a potem pogoda jest całkiem przyzwoita. Tak było dziś: rano szaro i pochmurno, ale potem wyszło słońce i świeciło przez większość mojego trzygodzinnego łazikowania po lesie. Na początku obawiałam się, że niewiele wpadnie mi w obiektyw ze względu na dość dużą ilość śniegu, ale w obu moich „dyżurnych” lasach grzybów – oczywista nadrzewnych – dostatek. :) Dziś las pierwszy.


W skupisku dębów jak zwykle nie zawiodły kisielnice, trzęsaki pomarańczowożółte i powłocznica dębowa, przysypane śniegiem i poprzetykane pustułką i tarczownicą bruzdkowaną.

Często jest w lesie tak, że jakiś widok tak przypada nam do :serce: że nie możemy przestać robić fotek. Tym razem pierwszym takim okazem było to drzewo.

Pewnie to tylko żylak, ale widok w tym lesie z białą posypką naprawdę robił wrażenie. I tak oto powoli i niespiesznie [bo trochę ślisko :x ] zbliżamy się do wyjścia z pierwszego lasu.

A to jeszcze bonusik dla ożywienia kolorystyki: :)
:papa:

Avatar użytkownika
Sysunia

Wyświetleń: 170


Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Dodaj komentarz