Wczoraj ( 04.05.2016) jechaliśmy na grzyby w kierunku Beskidu Wyspowego od Krakowa, przez 20 km była gęsta mgła, miejscami widoczność sięgała góra – 200 metrów.
W pewnym miejscu wjechaliśmy jakby w inny świat, jak ręką odjąć pojawiło się słońce i mgła błyskawicznie znikła. Temperatura była w granicach 13 stopni.
Tego co mogliśmy się spodziewać na 100% to borowiki ceglastopore – i faktycznie były. Były młode i piękne,
były też i stare pleśniejące, i zjedzone przez ślimaki.
Spotkaliśmy też kilka pięknych podgrzybków brunatnych…
Spotykaliśmy też podgrzybki złotawe…
Pojawiające się muchomory mglejarki
i jeden muchomor czerwieniejący daje nadzieję, że niedługo pojawią się borowiki szlachetne…
Miałem okazję pofocić trochę grzybów nadrzewnych…
Pniarki obrzeżone
korzeniowce wieloletnie
grzybówki, maślanki, czernidłaki
ruliki nadrzewne
Na koniec coś dla mało doświadczonych grzybiarzy, aby zobaczyli jakie są różnice między jadalnym borowikiem ceglastoporym a trującym i gorzkim borowikiem żółtoporym.
Znaleźliśmy w czasie grzybobrania jeden ucięty i zostawiony borowik żółtopory, co świadczy o tym, że ten grzybiarz co go znalazł, w porę zorientował się o swojej pomyłce… Brawo !
Nazbieraliśmy kosz grzybów + anużka … i muszę je jakoś przetworzyć
cała galeria foto >>> https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ … 016/1_013/
Dziś w planach miała być turystyczna wyprawa szlakami Beskidu Wyspowego… Co z tego wynikło napiszę jutro… 🙂