Mimo, że rozpoczął się późno i niepewnie to i tak z tegorocznego sezonu jesteśmy w pełni zadowoleni
Z powodu zeszłorocznego urodzaju można odczuć pewien niedosyt lecz w imię prostej zasady, radość z życia to przede wszystkim umiejętność cieszenia się z tego co się ma niż przesadne dążenie do tego co by się chciało mieć a więc z lasu wyszliśmy z rogalem po uszy
Starszyzna stanowczo komunikuj, iż sezon 2015 uważa za zamknięty, lecz z doświadczenia wiem, że siłą wyższa może jeszcze wilka do lasu zaciągnąć
Tradycyjnie już na koniec dnia zaprzyjaźniona Pani Mirosława przychodzi popatrzeć na nasze zbiory, porozmawiać i pożartować z ekipą z Wrocławia – POZDRAWIAMY
Pozdrawiam również serdecznie wszystkich grzybiarzy i życzę także udanego zakończenia sezonu