Trzynastka czy pechowa?

Trzynastka czy pechowa?
Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Galeria foto

Kolejny wypad na grzybki przypadł mi trzynastego chociaż nie w piątek. Pojechaliśmy w 4 osoby, z ekipą córki.
Las dla mnie zupełnie nieznany, bo nadal był zakaz wstępu do mojego lasu ze względu na opryski sosen. Trzeba więc było obierać inne rewiry ale lubię poznawać nowe miejsca więc mi to absolutnie nie przeszkadzało.
Samochód został na poboczu a my w las. Pogoda super więc nawet przy braku grzybów pełen relaks. :ok:
Już na wejściu trafił się ładny koźlarz potem było dość ubogo więc się przemieściliśmy na drugą stronę lasu.
I zaczęły się trafiać jakieś grzybki. Opieńki, gąski, maślaki, podgrzybki,koźlarze i w końcu borowiki. :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Najpierw pojedyńcze a potem w duecie i nawet trafiła się trójeczka. Szkoda, że z lokatorami, bo widok był niezły. Nawet filmik nakręciłam, bo to u nas dość rzadki widok. :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Nie brakowało pięknych muchomorów i innych ciekawych grzybków. :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Podczas naszego grzybobrania dołączyły do nas jakieś 2 duże psy. Na początku nas nieźle wystraszyły, bo biegały bez właściciela ale okazały się niegroźne. Przyczepiły się w końcu do nas i nie odstępowały ani na krok.
Nie mogliśmy się ich pozbyć. :(
Jeden z nich zadeptał mi dorodnego koźlarza. Pod koniec grzybobrania gdzieś odbiły i przepadły. :)

Obrazek Obrazek Obrazek

Grzybków znalazłam wystarczająco, nie jestem zwolenniczką ich obierania i przetwarzania a mniejsze ilości daję radę przerobić. Nasze grzybki są w kolorowym koszyku.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Wychodząc z lasu trafiłam na jemiołę pospolitą rozpierzchłą. Ja wzięłam ją pomyłkowo za jemiołę sosnową ale Gonzo mnie wyprostował.

Obrazek Obrazek Obrazek

Wracając z lasu , już na głównej drodze , jakiś kierowca nam dawał znaki więc stanęliśmy, żeby zobaczyć co się dzieje? Okazało się, że w jednym kole nie ma powietrza. Na dodatek zaczął padać deszcz i zrobiło się dość ponuro a koło się tak zaklinowało że nie można go było w żaden sposób zdjąć. Straciliśmy prawie godzinę, zanim za pomocą odrdzewiacza wreszcie puściło. Winę ponosiły aluminiowe felgi. Więc coś z tą trzynastką jest?
Kiedyś pojechałam na 13 grzybobranie w grudniu i to było też bardzo pechowe grzybobranie. Kto ma ochotę poczytać, podaję link. :)
http://idziemy.nagrzyby.pl/index.php?ar … nt&id=3849

Fotki z obecnego grzybobrania do obejrzenia w mojej galerii:

Wyświetleń: 448


Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Dodaj komentarz