Nie ukrywam, że dzisiejszy dzień przeznaczyłam na typowe pazerniczenie, wobec tego spakowaliśmy plecak z jedzeniem i piciem, duży koszyk do samochodu, znajomych i wyruszyliśmy w stronę Słowacji Dwa tygodnie temu w pewnych miejscach zostawiliśmy duuużo maleńkich smardzy, więc mieliśmy nadzieję, że one podrosły i będzie super zbieranie. Nawet nie wiecie jak się rozczarowaliśmy, po smardzach nie było nawet śladu
Cóż trzeba było szukać nowych miejsc
I znaleźliśmy
Na początku znajdowaliśmy maluchy
Potem szukając nowych miejscówek, w środku lasu na nietypowym dla smardzy środowisku znaleźliśmy istną kolonię. Ja pierwszych smardzy nie widziałam, przeszłam obok nich, bo były takie duże i rosły w niespodziewanym dla mnie miejscu. Dopiero Dastin zwrócił na nie uwagę i dopiero je zobaczyłam
A potem to już poszło jak po maśle, co kawałek znajdowaliśmy piękne smardze
Oczywiście inne grzybki tez rosły.
Czarki tez miały się dobrze
Ja dzisiaj też swoją pierwszą piestrzenicę kasztanowatą Grzyb trujący
Zapraszam do galerii https://nagrzyby.pl/galeria/v/users2 … ?g2_page=7