Udostępnij:
Jednodniowy, krótki wypad na mleczaje jodłowe okazał się być jedną wielką „wisienką na torcie”. Po bardzo udanym zbiorze „rydzowym”, postanowiliśmy popolować z aparatem na ciekawostki grzybowe i udało się. Takich borowików o tej porze nie spodziewaliśmy się. Nawet kozaczek się znalazł. Rydze też przednie, to chyba w tym terenie ich początek.
Polecam takie wypraw bo koniec jesieni jest GRZYBOWY.
Wyświetleń: 206
Udostępnij:
Czyżby znowu mimo wszystko w pobliżu jodełek.