Jako że zbliżają się Święta zapodaję kilka moich grzybowych wariacji.
Moja pierwsza seria świąteczna
Startowałam z nią 2 razy. Najpierw poszłam z gadżetami świątecznymi przejść się po mieście ale budziłam niezłą sensację klęcząc czy kucając przy osiedlowych pniakach i ustawiając tam Mikołaje. Musiałam się spieszyć i robiłam to niedokładnie.
Prezentuję dziś część pierwszą( tę trudniejszą) a z drugą serią wystartowałam w bardziej dzikie i ustronne miejsca na hałdach gdzie miałam większą swobodę i mogłam sobie pozwolić na lepsze aranżacje.
Zaprezentuję ją w 2 części.
Wariacji z grzybami część druga 🙂
Miałam większą swobodę bo na hałdach jest bardziej dziko i się tyle ludzi nie kręci niemniej trafił się jakiś gościu z psem , stał mi za plecami i dyskutował.
Ale to już mały pikuś w porównaniu z miastem
Wesołe życie Mikołaja?Poza tym super pomysł!!!