Dziś dwa lasy …
W jednym mokro i widać że jest i będzie dobrze … dla drugiego potrzeba jeszcze troszkę.
Na samym początku na środku drogi tuż przy aucie rosły kurki
Potem w osikach znalazłem parę szt. koźlarzy czerwonych z których największy ważył 353 gramy (zdrowy po za nóżką).
Było tez parę innych grzybków.
Usatysfakcjonowany pełną łubianką. (brak fotki , nawet w domu nie zdążyłem zrobić ). Pojechałem do drugiego lasu, niestety tam sucho choć też coś się udało upolować. niestety ślimaki były pierwsze.
I chyba się jeszcze przede mną mocno chowają grzybki
Byłem też sędzią w leśnych zawodach
Na odchodne zostałem pożegnany przez rudą niestety udało się tylko przez brudne okno auta zrobić foto.