Ja ostatni weekend również spędziłam w lesie. Ponieważ w moich pobliskich lasach grzybów nie ma co na pewno potwierdzi johnny40, to aby zapełnić spiżarnię muszę jeździć w góry. No i w sobotę wybraliśmy się znowu na Słowację, w moje ulubione miejsce Grzybiarzy było dużo, zarówno z Polski jak i ze Słowacji, ale grzybki też dopisały
W niedzielę postanowiliśmy poszukać nowych miejsc grzybowych w Czechach, ale strasznie się zawiedliśmy. W lasach czeskich było więcej grzybiarzy niż grzybów i po przejściu paru kilometrów z mizernym rezultatem postanowiliśmy wrócić do Polski. U nas też amatorów runa leśnego było co niemiara, ale udało się wrzucić do koszyka kilkanaście podgrzybków i mleczaji świerkowych Naszemu znajomemu udało się nawet znaleźć prawdziwki w chaszczch, ale zdjęć niestety nie mam
Nasze weekendowe koszyki wyglądały tak:
Na Słowacji znowu zachwyciły mnie muchomory, rosły całymi grupami
Ale na kartę trafiły też inne grzybki
Babia Góra i Tatry ubierają się już w białe sukienki, czy grzyby będą jeszcze rosnąć ? Oto jest pytanie