Słowackie smardze na finiszu…

Słowackie smardze na finiszu…
Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Galeria foto
W środku tygodnia mało kto jeździe na grzyby… dlatego aby wykorzystać ostatnią szansę na tegoroczne smardzowanie na Słowacji dziś rano pojechałem na poszukiwanie smardzy. Uzbrojony w aparat fotograficzny i koszyk przemierzałem samotnie przez kolejne smardzowe miejsca… W większości miejscówek były pustki… może nie z tego powodu że ktoś wcześniej odwiedził te miejsca ale z powodu pogody. W tym roku w górach mimo że było dużo wilgoci gwałtowne ocieplenie nie sprzyjało jakiemuś wielkiemu wysypowi smardzy.
Dwa tygodnie temu będąc w żoną na smardzowym rekonesansie znalazłem super miejsce gdzie zaczęły rosnąć malutkie białe smardzyki. Dziś odwiedziłem to miejsce i okazało się że wszystkie smardze rosną sobie najlepsze… Widać nikt do tej pory nie odkrył tej „miejscówki”. W wielu miejscach smardze były już bardzo stare i rozpadające się. W zimniejszych miejscach pojawiły się maleńkie smardze ale nie wróżę im dobrze. Smardze nie lubią zbyt wysokich temperatur i słońca. Myślę że w większości miejsc na Słowacji smardze mimo opóźnienia spowodowanego przedłużającą się zimą szybko się skończą. Pora rozglądać się za borowikami… 🙂

Wyświetleń: 722


Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

2 komentarzy

Dodaj komentarz