Najwyższa pora abym zamieścił swoje zaległe relacje z ostatnich grzybobrań.
Wyprawa z Jackiem na Orawę to powrót w ulubione miejsca, gdzie robiłem moje „flagowe” grzybowe fotki borowików, które trafiają w różne dziwne miejsca… ale o tym może jeszcze nie napiszę.
Zaczynam zatem od borowików, których tym razem było zdecydowanie mniej niż w odwiedzanych ostatnio lasach Beskidu Wyspowego.
Gdy w lesie pojawia się coraz więcej pięknych czerwonych muchomorów to znak, że borowiki też już zaczną rosnąć…
W orawskich lasach nie brakuje też mylonych z borowikami ceglastoporymi borowików żółtoporych…
Pojedyncze borowiki ceglastopore często rosły koło pięknych goryczaków żółciowych…
Wyjątkowo wcześnie w tym roku pojawiły się bardzo smaczne gołąbki kunowe…
O dziwo, znajdowane mleczaje jodłowe były w czasie tej wyprawy wyjątkowo zdrowe a niektóre wyjątkowo wielkie…
Wśród licznie występujących mleczaji jodłowych spotykałem też pojedyncze mleczaje świerkowe…
Wśród innych jadalnych grzybów spotykałem pojedyncze owocniki kolczaków rudych, płachetek kołpakowatych, pieprzników ametystowych oraz koźlarzy czerwonych.
Spotykałem też będące pod ochroną siatkolisty maczugowate oraz inne piękne grzyby…
Choć koszyk z tego grzybobrania nie był pełny, zadowolony byłem z możliwości spaceru po pięknych orawskich lasach i możliwości fotografowania tak wielu gatunków grzybów.
Cała galeria foto z tej wyprawy >>> https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ … ?g2_page=1