Dziś na grzybki wyciągnął mnie mój przyszły teść Tak więc po pojawieniu się w lesie postanowiłem dziś bardziej pochodzić z aparatem ” oczywiście życie zweryfikowało te plany ” Na początku troszkę kurek im głębiej w las tym więcej podgrzybków i nawet jakiś borowik się znalazł. I tak doszliśmy do miejsca gdzie zawsze zawracaliśmy, ale wpadłem na genialny pomysł pójścia dalej gdzie nikt z nas jeszcze nie był w tym lesie. Po kilkuset metrach szok pełno Kani zebrawszy kilkanaście zadowoleni z przyszłym teściem wróciliśmy do domu Po drodze spotykając bardzo sympatyczną żabkę. Następna wyprawa w czwartek, niby typowo na Borowiki ale pewnie będą same. Podgrzybki czas pokaże Ale dziś to było kurkowo, podgrzybkowo i kaniowo
Pozdrawiam wszystkich i życzę udanych zbiorów i super fotek.
Relacja z grzybobrania MaciejaZG