Puszczańskie Zaduszki czyli zaduma nad przemijaniem…
W Dzień zaduszny wybrałem się w miejsce gdzie w Puszczy Niepołomickiej doskonale widać, że nic w przyrodzie nie jest wieczne – jedne drzewa umierają, inne się rodzą. Stare drzewa ustępują miejsca nowym, taka jest kolej rzeczy.
Takich miejsc jak pokazałem jest mało w Puszczy Niepołomickiej – przeważają oddziały, gdzie drzewa rosną do czasu, gdy nadają się do ścięcia…
Dochodząc do najbardziej urokliwych i dzikich miejsc miałem okazję pozbierać ostatnie już w tym roku czubajki (jakie niech to zostanie tajemnicą zamieszczonych niebawem zagadek)
Miałem okazję focić jeszcze dużo innych grzybów, które posłużą mi jako materiał do forumowych zagadek.
Największą radość na koniec wyprawy do puszczy sprawiło mi spotkanie pięknych grzybów, które ostatni raz miałem okazję spotkać na żywo 5 lat temu… Puszcza Niepołomicka po latach trucia przez Hutę odradza się pięknie…