Zdegustowany niepowodzeniami w namierzeniu kolejnego stanowiska występowania czarek w rejonie mojego buszowania, dzisiaj przy temperaturze +3°C, udałem się na teren otuliny rezerwatu Żurawiniec.
Wycinki, to efekt zniszczeń po ubiegłorocznych, wiosennych wichurach. Na prawo od drogi las iglasty, po lewej grąd, po którym jeszcze można wędrować.
Próchnilce – maczugowaty i gałęzisty.
Kolejne drewnolubki – kisielnica kędzierzawa i rozszczepki.
Po wkroczeniu na tereny podmokłe / te z fotek 2 i 3/ , ukazały się płomiennice zimowe.
Kolejne jadalniaczki występujące na tym obszarze – trąbki i uszaki.
Niestety, jedne za małe , a drugie z resztkami lodowej powłoki- wszak temperatura mogła być przy gruncie poniżej 0°C.
Na stanowisku czarek nic się nie czerwieniło i zmuszony zostałem do przeglądania patyków przykrytych warstwą liści.
Po około 15-20 / poszukiwacze czasu nie liczą / minutach sukces .
Jedna sztuka , ale zawsze radocha nieziemska.
Spojrzenie w przeszłość – retrospekcja stanowiska.
6.02.2013
W tym roku pierwsza sztuka 31.01., teraz kolejna.
W drodze powrotnej dorzuciłem do fotozbioru dwa kolejne gatunki – porek brzozowy i czyreń śliwowy.
