Poświąteczne smardzowanie na Słowacji

Galeria foto – Zenit
Galeria foto – Robi
Zaraz po Świętach Wielkanocnych wybrałem się z Krzysztofem i Robim na smardzowanie. Prawdę mówiąc nie liczyłem że uda nam się znaleźć jakąś wielką ilość smardzów ale liczyłem na inne ciekawe grzybki. Smardze w cieplejszych dolinkach są już na „wykończeniu” czyli pięknie się starzeją… Udałem się dlatego do dolinki bardziej „chłodnej” i to była dobra decyzja… Każdy z nas nabierał dość dużo smardzów i dochodziło do tego że w pewnym momencie zbieraliśmy smardze na kupki 🙂

Piestrzenice olbrzymie i smardzówki w przedostatniej miejscówce były już na „wykończeniu” ale za to miałem okazję znaleźć i fotografować nowe grzyby które do tej pory nigdy nie spotkałem.

Wyprawa bardzo udana. Była to moja ostania wyprawa na smardze w kwietniu, smardzowania w maju to raczej będzie szukanie pojedynczych „staruszków” i młodych ceglaków.
Poniżej zdjęcia Robiego i kilka uwag o smardzowaniu.

—————————————————————————————————————————————————————————————————————————————–

Dwa dni temu miałem przyjemność w towarzystwie Wieśka i Krzyśka wyruszyć na pierwsze grzybobranie w dolinki Orawy Słowackiej.
Sorry że z dwudniowym poślizgiem piszę, ale po powrocie spuchło mi pół twarzy, a jeszcze trzeba było następnego dnia iść do pracy.

W umówionym miejscu czekałem chyba 40 minut na Zenita i Krzysztofa, nie nie, nie żeby się spóźnili, to raczej ja chciałem się zabezpieczyć. Dotarliśmy do pierwszego celu dość szybko, trasa nie była zbytnio obciążona. I już na pierwszym stanowisku byłem zadowolony, kolejne grzyby miałem możliwość zobaczyć w realu, chodzi mi o Ciemnobiałkę krótkotrzonową. Grzybków było dużo, i różnych gatunków, między innymi spotkaliśmy Grzybówki szyszkolubne, Szyszkówki świerkowe, Pieniążki niemiłe, Kruchaweczki, Smardze stożkowate, Smardzówki czeskie, Piestrzenice kasztanowat i olbrzymie, i wiele innych.
Wycieczka udana, dzięki za wspólną wyprawę.
Kilka fotek przedstawiam.

Widoczki również były piękne