Po przerobieniu porannych zbiorów i zjedzeniu obiadku postanowiłem wziąć aparat w dłoń i pospacerować sobie po stąporkowskich lasach. Tym razem było to wyjście w teren bez koszyka, czego później żałowałem.Powód był jeszcze jeden – wyszło nareszcie słońce
Przegląd napotkanych gatunków.
Borowiki – cała masa, brak koszyka powodował wraz ze wzrostem ilości spotykanych ceglasi lekkie zmartwienie. Trudno, musiały zostać w lesie…
Niektóre już w dużej mierze skonsumowane przez mieszkańców lasu.
Niektóre zaś rosły gromadnie trójkami.
Oprócz borowików trafiały się też maślaczki pieprzowe oraz jakieś muchomory.
Po tej wizycie w lesie został pewien niedosyt – „widzieć i nie wziąć’, dlatego na kolejne spacery obiecałem zawsze brać coś na grzybki.
Chętnych zapraszam do obejrzenia całej dzisiejszej galerii:
https://nagrzyby.pl/galeria/v/users2 … ?g2_page=2
Johnny