Hej. Na przekór pogodzie, komarom i mimo suszy, wybrałem się wczoraj (sobota 03.06.2017) odwiedzić podgrzybkowe stanowiska.
Nie liczyłem na świeży pojaw lecz na to, że przeoczone podczas poprzednich dwóch wycieczek grzybki, nieco podrosły i będzie można strzelić kilka fotek.
Jeśli chodzi o grzybiarzy, nie spotkałem żadnego. Od czasu do czasu, gdy chodziłem przy ścieżce, przejechał ktoś rowerem lub motorkiem z ciekawością zerkając, co ja szukam w tym lesie. Wtedy jednak koszyczek lądował szybko w wysokich jagodach i spacerowałem tylko z aparatem i butelką wody .
Grzyby? O tej porze roku? NIEMOŻLIWE ! I nie pomagają nawet zdjęcia z gazetą .
Tak jak zaznaczyłem na wstępie, przy tej suszy jaka panuje w moim regionie, nie spodziewałem się podgrzybkowego eldorado.
Las zaskoczył mnie jednak bardzo pozytywnie. Co chwilę przez głowę przemykała myśl: „Nie wierzę! Niesamowite!”, gdy przed moimi oczami pojawiały się kolejne brunatne kapelusze. Te spieczone przez słońce, miały bardziej kolor ołówkowy.
Kolejną fantastyczną wiadomością była zdrowotność podgrzybków. O ile kilka dni wcześniej przynajmniej połowa musiała zostać w lesie, tak teraz osiemdziesiąt procent lądowało w koszyku.
Podczas niemal pięciogodzinnego spaceru, udało mi się sprawdzić niemal wszystkie miejscówki z dwóch poprzednich wypraw.
Na wielu z nich urosły nowe grzybki, (czasem jeden, dwa) choć zdarzały sie i takie miejsca gdzie było pusto. I to wcale nierzadko.
Były jednak też takie stanowiska, na które wchodziłem i łapałem się za głowę.
To jest mój najwiekszy zbiór podgrzybków w tym roku, zbiór, którego zupełnie sie nie spodziewałem. Powodzenia dla Wszystkich lubiących zbierać grzyby i życzę Wam pełnych koszyków!
PS. Grzybki już obrane, suszą się pieknie na słoneczku.
Pozdrawiam
marios232, Nowa Dęba, podkarpackie
WOW a koleżanka zapraszała ….no ale dzięki, że mnie tam nie było temu, ktos ma podgrzybki w piekarniku =D
hehereche ale składnia mi wyszła…sorki 🙂
Wczoraj nie było w lesie piekarnika :).Bardzo przyjemnie, nawet bez komarów, dopóki słońce nie schowało się za koronami drzew.
Pierwsze znalezione grzybki suszyc?????Wedlug mnie to profanacja:)
Mieczysław, to już trzeci zbiór podgrzybkow w tym roku i sosik był dwa razy. 30 kwietnia i w pierwszych dniach maja, zbierałem już maslaki, więc pojadlem już dobrze. ☺
Co za dużo, to niezdrowo ☺
Gratulacje i jeszcze raz gratuluję nosa do pory zbierania
Dziękuję bardzo. Zaczęło się to w 2014 roku, kiedy to, bodajze 14 maja, po wcześniejszym początkowo-majowym wysypie maslakow, postanowiłem sprawdzić jesienne miejscówki podgrzybkowe. Od tamtego czasu jeżdżę za podgrzybkami w maju co roku. Raz są wcześniej, raz później, ale są. Wszystko zależy od pogody.
Poprzednie majowe zbiory sprzed kilku lat znajdzie Pani na tej stronie. Pozdrawiam☺