Parę zaległych donosików ode mnie

Parę zaległych donosików ode mnie
Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Kiedyś wychodzę rano przed dom, patrzę a tu trawniczek przed blokiem wygląda, jakby Mleczna Droga na niego spadła :)

Już kiedyś wspominałam, że ten trawniczek to mój tajny informator i gdy się na nim grzybki pojawiają, to znak, że jest po co iść do lasu :ok:

Sobota 3.10 pod znakiem czerwoniaczków

Wybrałam się dość wcześnie, ale takiego tłumu grzybiarzy to ja dawno nie widziałam :shock: Dosłownie niemal trzeba się było łokciami przepychać. Tu i ówdzie jakieś potracone, rozdeptane albo dobrze ukryte w trawie prawdziweczki, sporo maślaczków i przepiękne czerwone muchomory :) Szybko zrezygnowałam z wyścigów i nastawiłam się na relaks i zakopywanie emocjonalnego doła. jednak i tym razem las miał dla mnie miłą niespodziankę: gniazdko moich ulubionych czerwoniaczków :jupi:

Oczywiście z emocji zapomniałam, ze warto by jeszcze fotki zrobić, a kręcąc filmik połowę z nich pogubiłam. Było ich razem 18. Potem jeszcze tu i ówdzie parę pojedynczych i parę pięknych kani i wyszedł całkiem udany zbiór :)


czwartek pod znakiem kani

W czwartek byłam już naprawdę na 3 zmianę :mrgreen: Już nawet grzybiarzy nie było, ale coś tam do koszyka trafiło :)

A kiedy już wychodziłam z lasu, weszłam na polankę i oniemiałam: było biało od kani :D
Łapałam je już w pośpiechu, bo bałam się, ze mnie noc zastanie w lesie, i pewnie tam jeszcze sporo małych zostało.

Avatar użytkownika
Agnes

Wyświetleń: 184


Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Dodaj komentarz