Podczas mijającego tygodnia trzy razy dreptałem po dolnośląskich lasach w poszukiwaniu grzybasów.
We wtorek 17.09.2013 powtórka z podgrzybków:
Dzień później, w środę 18.09.2013 miałem odpuścić leśną tułaczkę ale około 9.00 otrzymałem sygnał od kuzyna, że pojawiły się młode borowiki.
Przed hejnałem byłem już w lesie. Niestety wysyp jeszcze nie w pełni i trzeba się sporo nachodzić, żeby coś uzbierać
W piątek 20.09.2013 udałem się trochę bardziej na zachód i przede wszystkim to nachodziłem się zdrowo, przy okazji poznając nowe dla mnie rejony Borów Dolnośląskich.
Byłem tam już wcześniej, ale nie znam tych lasów tak dobrze, jak okolice pustyni.
Gwiton