Udostępnij:



Wkładając towar do samochodu miałem pewne trudności z tą czynnością , bowiem na kwietniku wysypanym kora sosnową oczom moim ukazały się Smardze w ilości znacznej( w zasięgu wzroku conajmniej……. dzieścia sztuk i , jak to mówią ..szczęka mi opadła

Po dość długim oczekiwaniu na rozmowę ( pozwolenie) z szefem Firmy ………………..udałem się na łowy=zbiory


Fotki zrobione zostały po powrocie do domu.
Przed wyjazdem przez moment pomyślałem o zabraniu aparatu , ale…. byłoby za dużo szczęścia.

Mam na przyszłość nauczkę ,aby słuchać podszeptów duszka „grzybniętych”.
Wyświetleń: 997
Udostępnij: