Tak na szybko, bo czeka mnie dzisiaj noc spod znaku noża, gazet, kubła i garów
Tym razem pojechałem z kolegą i padło na lasy w okolicach Dziemian i Wdzydz Kiszewskich.
Przeważały głównie prawdziwki i koźlarze. Oprócz tych gatunków trafiały się też podgrzybki, czubajki, płachetki, maślaki – wszelkiej maści, kurki, purchawki, gołąbki i jeden siedzuń. 99% grzybów bez robaków (wyjątkiem były gołąbki zamieszkałe w 100%). Znajomy dzisiaj kilka kilometrów dalej skosił 156 prawusów, więc o jakimś tam wysypie można mówić Co ciekawe (?) większość grzybów zebrana na dróżkach.