Dzisiaj był dzionek, temperatura
powalała , ale postanowiłem odwiedzić lasek pod kątem opieniek, kań lub rurkowych
.
Drogi znakomite, gatunków drzew co niemiara, gorzej z grzybkami.
Już po 100 metrach wiedziałem, że będą kłopoty z . Nie było
, a spotkana grzybiarka miała jednego
.
Postanowiłem odwiedzić pierwsze stanowisko kolczakówki strefowanej. BINGO . Kolczakówki w masie czarne, ale na jednej zbitej kępce pojawia się nowy,
nieznany mi gatunek grzybków./będę musiał poszaleć po necie /
Powędrowałem do kolejnego stanowiska. Na nowe okazy kolczakówek raczej nie mam co liczyć. Ale rzut okiem w głąb stanowiska i
buławka sitowata
Po takim spotkaniu przestało mi zależeć na jadalniaczkach, a stan napotkanych pozwolił im na dalszy byt w ściółce.
Dzisiaj spotkałem więcej muchomorów czerwonych niż dotychczas w 2016 roku .
Kolczakówki z trzeciego stanowiska oraz ekipa białawych Mycen