Mińskie Borowiko-branie epizod 4

Mińskie Borowiko-branie epizod 4
Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Dziś jako, że nie mogę w weekend jechać do lasu, wstałem raniutko i do lasu …

Dzień przywitał nas pięknym niebem i ładnym słonkiem …

Obrazek

W lesie cisza i spokój po 5 min. wpadają pierwsze borowiki do koszyka. Ktoś w internecie napisał, że „grzybnia kipi” i to poprawne określenie tego co się dzieje z grzybami na naszym terenie, co dwa dni pada w lesie mokro i ciepło.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Borowiki pojawiały się całymi rodzinkami ;) i w parach

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Nie mogłem się zdecydować które wiec wstawiam dwa … może wy wybierzecie które lepsze …

Obrazek Obrazek

Prz tym jednym zdrowym okazie trafiły mi się sztuki „leciwe” aczkolwiek coś z nich „uciąłem”… reszta została w lesie …

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Na pocieszenie obok nich rosły i takie cudeńka, całkowicie zdrowe ;)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

i coś na finał borowikowego brania :

Obrazek wynik : 6.5 Kg. Obrazek

Oczywiście są też inne grzybki :

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Widać że koźlaki mocno „biorą się do roboty”

Obrazek

I to po co pojechałem sprawdzić czy są podgrzybki I SĄ niestety ciężki koszyk i czas sprawił, że nie zbierałem ale za to wiem że są.

Obrazek Obrazek Obrazek

Parę innych grzybków z tego lasu …

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

BONUS : Obrazek

 

Wyświetleń: 2642


Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Dodaj komentarz