Lipcowy festiwal grzybów

Lipcowy festiwal grzybów
Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Od Waszych fotorelacji dostawałem obłędu. Po kolejnym telefonie do znajomego z serii „Są już?!” zmęczonym głosem odpowiedział: „Są, przyjeżdżaj i daj mi święty spokój!”.
Na to tylko czekałem. Prócz wyposażenia grzybiarza, zabrałem personel pomocniczy w postaci Mamy. Jak zapewne pamiętacie, Mama, pomimo swoich 60 + śmiga po górskich ostępach jak renifer w rui. Zaczęliśmy o 7:00. Po 5 minutach znalazłem 2 ogromne prawdziwki :shock: Z wrażenia nie zrobiłem nawet fotki, bo poprostowało mi dosłownie moje długie, kręcone włosy. Jeden rozpadł mi się w rękach, drugi elegancki. Dobra nasza, skonstatowałem z radością i buch w krzoki. Rozpoczął się festiwal borowika ceglastoporego. Wysyp jakiś, czy cóś?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek ObrazekZnalazłem nawet 5 osobową rodzinkę poczciwych poćców, skończyły na patelni, ale mam ich fotkę w jednym kadrze.Trafiło się kilkanaście koźlarzy:

Obrazek

Ale nie miałem czasu na jakieś daremne schylanie się po byle grzyba. Kombiii przybył po prawdziwki!

Obrazek Obrazek Obrazek

Idzie, idzie Podbeskidzie! Z prawej flanki docierały co chwilę okrzyki Mamy, więc wiedziałem, że mamy dobry dzień. Na koniec – w lesie sucho, jak na Pustyni Błędowskiej a niektóre prawdziwki wyglądały na 2 dniowe. Bądź tu zdrowy, z tym lasem nie dojdziesz do ładu :lol:
Jesienny, duży koszyk zapełniony w 70 procentach.

Wyświetleń: 2074


Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Dodaj komentarz