Dzisiaj monotematycznie nic nowego znaleźć w lesie nie można. Uszaki wielkości szklanki, cały zastęp płomiennic……..,trzęsak i to coś czerwone czarka austriacka????
10 lutego
Mróz trzyma i zaczyna brakować obiektów do , tak aby nie trzaskać powtórek gatunkowych.
Nam również udało się zaliczyć leśny spacer z grzybami w tle. Grzybków niewiele, ale w ramach ćwiczenia wstawiania fotek, pochwalę się nimi tutaj.
Myślałam, że zima już się skończyła, ale niestety od 2 dni przez cały dzień jest mróz. Boczniaki, zimówki i uszaki, które wyrosły na przełomie stycznia i lutego są zamrożone. Na grzybobranie musiałam iść z wielkim nożem do mięsa. Mam nadzieję, że niedługo pogoda się poprawi i znów będzie kilka stopni powyżej zera.