Grzybobranie 05.10.2013r.
Po tygodniu czasu i pierwszej zmianie w pracy przyszedł ponownie czas na wizytę w lesie.
W ostatnim tygodniu jednak pogoda była bardzo niesprzyjająca grzybom, brak deszczów i niska temperatura, niejednokrotnie sięgająca zera przyhamowała skutecznie wysyp grzybów.
Po dotarciu w swoje miejsca rzeczywiście tak było, grzybów nie wiele, a to co udawało się znaleźć było zmrożone, spleśniałe lub po prostu nienadające się do zbioru.
Widząc taką sytuację postanowiłem przenieść się w lesie w inne miejsca, miejsca gdzie grzyby w mniejszym stopniu odczuły ostatnie mroźne noce.
Jak się okazało był to dobry pomysł, bo jak w zagajnikach grzybów było nie wiele to w trawach, jagodzinach grzybów nie brakowało…
Pogoda w ostatnich dniach była bardzo sprzyjająca, w końcu trochę popadało i zrobiło się naprawdę ciepło.
Planowane grzybobranie zapowiadało się na bardzo udane, jak się później okazało tak też było.
Zebrane grzyby (razem ok. 90 litrów) to zbiór dwóch osób.
Zapraszam do mojej galerii zdjęć
—> https://nagrzyby.pl/galeria/v/users2/Alex/
oraz na mój grzybowy blog
—> http://grzyby-lasy-zachodniopomorskie.blogspot.com/
Zbriory wyglądają imponująco. Zastanawiam się jednak ile trzeba jeść grzybów dziennie, żeby do następnego lata skonsumować 90 litrów. Wychodząc oczywiście z założenia, że były to pierwsze i ostanie zbiory w tym roku i nie przybędzie kolejnych litrów…
oj oj – u Niemców takie zbiory by nie przeszły – zaraz byłoby halt! 🙂