Moje nieliczne zdobycze
Morchella conica smardz stożkowaty
Lentinus tigrinus twardziak tygrysi
………………………………………………………………………………………………………
kadanka
……………………………………………………………………………………………………….
To dzisiejsze zdobycze. Wprawdzie we Włoszczowskich lasach sucho ale coś tam się ustrzeliło
Agorszczyk……………………………………………………………………………………………………..
Poszukiwania w terenie podmokłym i przy strumieniu , bez rezultatów.
Na powalonych kłodach zaschnięte lakownice spłaszczone.
Dopóki drzewo trzymało pion , wyrosły pierwsze egzemplarze. Teraz na kłodzie ,
rurki zgodnie z przyciąganiem ziemskim – grzybki obróciły się o 90 stopni do poprzednich.
Na suchych gałązkach , zaschnięte egzemplarze Hypoxylon’a.
Na zaschniętych drewniakach , uschnięta Nectria episphaeria.
+ kolorowy, płochliwy bonus
PAWEŁ54
………………………………………………………………………………………………………….
Jakąś godzinkę temu przemieszczałem się rowerkiem po stąporkowskich włościach i nagle, tuż przy ogrodzeniu jednej z posesji zobaczyłem 2 grzyby. Myślałem, że mam zwidy, ale gdy podjechałem bliżej okazało się, że są to pieczarki. Jakie, nie wiem, ale tak wcześnie to jeszcze nigdy pieczarek nie znalazłem. Zrobiłem zdjęcia z lampą, bo dosć późno już było. Owocniki dosyć stare, więc muszę zajrzeć do lasów. A nuż coś innego już wystartowało…
johnny
……………………………………………………………………………………………….
Ja dziś przemierzałam kolejne ogródki działkowe w poszukiwaniu smardzów.
Wczoraj byłam na innych ogródkach i bez rezultatu a dziś udało mi się namierzyć 5 sztuk na alejkach działkowych. Susza okropna, dziwię się,że je w ogóle dojrzałam bo w nie najlepszej kondycji i trudno je było zauważyć. Podsuszone ale ważne, że są bo w tym roku zanosi się na kiepski sezon smardzowy, przynajmniej u mnie.
Niżej moje dzisiejsze znaleziska, było bardzo gorąco i słońce ostro dawało po oczach. Mogłam wyjść w porze bardziej wieczorowej…
Sensibility
………………………………………………………………………………………………
W okolicy „Stolycy” , a dokładnie ok. 200 m od jej granicy namierzyłem stanowisko Smardza stożkowatego Morchella conica .Mimo suszy znalazłem ok.pięćdziesięciu sztuk.
Chyba ktoś był tam przede mną . Szukając grzybów zgubił głowę
Zapraszam do galerii https://nagrzyby.pl/galeria/v/users2 … ?g2_page=1
Idą za ciosem w niedzielę pojechałem spenetrować krzaczory troszkę dalej od „Stolycy” – ok.34 km.Nie był łatwo , bowiem dostępu w pewnym momencie broniły zasieki z drutu kolczastego , ale …………………nic nie powstrzyma „grzybniętego” kiedy poczuje on zew lasu .
Dałem jakoś radę penetrować nowe tereny.Był to strzał w dziesiątkę.Smardzówka czeska Phytoverpa bohemika potwierdziła , że w tym rejonie pokazuje się na wielu stanowiskach.W poprzednich latach znajdowałem jej okazy liczone w setkach.
Niektóre okazy Smardzówki czeskiej były już w stanie zejściowym
Najbardziej mnie uradował widok czarnych okazów Smardza stożkowatego Morchella conica
Były również Czernidłaczki błyszczące Copriellus micaceus
W obiektyw wpadł również Pniarek obrzeżony Fomitopsis pinicola
Pozostałe fotki można obejrzeć tu https://nagrzyby.pl/galeria/v/users2 … ?g2_page=1
Rodzina
…………………………………………………………………………………………..
Brawa dla wszystkich leśnych babek i facetów. Miło pooglądać, pomarzyć… Niestety żadna Morchella nie stanęła na mej drodze, no cóż. Niemniej dzisiejszy spacerek, z kilkakrotnym ubieraniem i ściąganiem kurtki przeciwdeszczowej, zaowocował refleksją, że idzie na lepsze. Oczywiście jak sobie pomyślę, że w ub. roku 1 maja znalazłam maślaki, to aż mi dziwnie, niemniej po ostatnich deszczykach pojawiły się maślanki i szyszkówki, znaczy coś drgnęło. Pożyjemy, zobaczymy.
Sysunia
………………………………………………………………………………………………………….
Dzisiejsza wyprawa tylko potwierdza suszę , chociaż wczorajszy deszcz pomógł uszakom.
Uszaki skórnikowate odzyskały mięsistość
Smardzy nie napotkałem , chociaż czernidłakowate jakoś sobie poradziły .
Czarek i smardzy brak , ale czernidłakowate radzą sobie – chociaż nie napotkałem gromadnego.
Stare rozszczepki nadal są wdzięcznym materiałem do fotografowania.
PAWEŁ54
………………………………………………………………………………..