Dzisiaj postanowiłem ukierunkować wyjazd na koszykowce i wybrać się na tereny, na których na takowe już można by liczyć I nie pomyliłem się chociaż patrząc na maślaki, to się już mocno spóźniłem, za duże, za stare i za robaczywe Dużo lepiej miała się sprawa ze stojaczkami. Ogólnie wyprawa bardzo udana, suszarka chodzi, a w lodówce czeka pokaźna porcja krajanki
A to co nieco z dzisiejszych znalezisk
A teraz pośledniejsze gatunki i wynalazki, większość znaleziona po raz pierwszy w tym roku , tak jak i te wszystkie powyższe
gołąbek ładny
czernidłak domowy i gąska żółknąca