Prezentuję w końcu swoje zbiory z pustych i wyschniętych lasów Wielkopolski Wschodniej.
U nas grzybowa pustynia.
W lasach buszowaliśmy 4 godziny a efekt tej bieganiny niżej.
Zaczynają się pojawiać muchomory czerwone, to dobry znak. Są bardzo wdzięczne do fotografowania. Trafił nam się jeden borowik na 3 osoby, nie wiedzieliśmy, jak go podzielić?
Kilka zajączków czy podgrzybków złotawych, przeważnie z lokatorami i 2 maślaki( robaczywe).
I jeszcze żółciak siarkowy, dość efektownie wyglądający oraz jakieś grzybki nadrzewne. Te wytrzymują długotrwałą suszę.
Ale dosyć zrzędzenia , oto moje zbiory i kilka leśnych widoczków.
Może na fotkach to jakoś wygląda ale w lesie susza i pustki. Na koniec kilka widoczków z moich lasów.