Udostępnij:
W sobotę ja też nie wytrzymałam w domu i poszłam na długi, ponad 4-godzinny spacer.
Po grzybowym miksie, pora na grzybki z Czerwonej listy: kisielnice trzoneczkowe, skórniki aksamitne, wrośniaczki sosnowe. W sumie one u mnie w lesie nie są niczym szczególnym, bo spotykam je często.
Nie zabrakło także „czegoś wszamalnego”
I jakieś bonusy na koniec.
Wyświetleń: 499
Udostępnij: