Forumowicze informują – październik 2016

Forumowicze informują – październik 2016
Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Kilka fotek z krótkiego, niedzielnego rekonesansu :)

czasznica workowata – Handkea excipuliformis

gnojanka żółtawa – Bolbitius vitellinus

maślak szary – Suillus viscidus



Nectria

Z 11-go października płomiennica zimowa – Flammulina velutipes

 


W moich rewirach bez zmian – maślaki i koźlarze nie pojawiły się .
Wpadły w oko obiektywu i trafią do FAG’u – oczywiście rozpoznane gatunki :D .

 

Zieleniaki ładnie się prezentowały i na tym kończy się znajomość :lol: .

 

Kolejne okazy z rodzaju Peziza i bez :mikroskop: ani rusz.

 

Masowo pojawiają się twardzioszki liściolubne, a na trzeciej :fotka: , w monitorze na 21:30 dostrzegłem pałecznicę :zdziwiony: – taki jestem zdolny :rotfl: .

 

Przedstawiciele skórników,

 

a na deser moje trzecie spotkanie w 2016r :tak: :tak: z singlowym muchomorem czerwonym :zhm: – normalnie urooodzaj niebywały.

 

Moje :fotka: :fotka: zbiory :) z czwartku.

Początki żywota

ciut większe


 

duży porek, kończący żywot łuskwiak i porzucone piaskowce modrzaki :zhm:

 


Byliśmy z ojczulkiem w niedzielę, grzybów jak na lekarstwo. W zasadzie trafiają się tylko podgrzybki i to w ilościach mocno „detalicznych”, nie licząc w naszej prawdziwkowej miejscówce pięknych muchomorów.
Efekt trzygodzinnego zbioru dwóch osób.

 


Mimo paskudnej pogody wyskoczyłem po południu z Charliem do lasu, nie liczyłem na wiele, a udało się nazbierać 3/4 koszyka podgrzybka i siedzunia sosnowego. Dużo grzybów było już albo spleśniałych albo robaczywych. Jutro wyskoczę w inne miejscówki zobaczę co tam w mokrej trawie piszczy i rośnie. Grzybki poszły jak zwykle w dobre spragnione ręce znajomych, którzy nie są tak porąbani jak ja żeby w taką pogodę latać po lesie . Zapomniałem wszystko przez tego Alz coś tam , Siedzuń sosnowy właśnie się gotuje, miałem mało z nim roboty, bo rósł sobie na pieńku ściętej sosny więc nie był mocno zanieczyszczony ziemią. Po drodze minąłem stanowisko z czernidłakiem, którego nie zbieram, rosło sobie na 10m2, ze 100 a może i więcej grzybków.


 

A to Charlie

 

a to są koledzy i 2 koleżanki Charliego.


 


Rano wypatrzone w pędzie autobusu czernidłaki kołpakowate , po pracy zebrane , zjedzone i przetworzone w domu :lol: :mniam: :mniam:
Grzybobranie trwało 12 minut :rotfl: śpieszyłem się na autobus do domu :rotfl:.

 


Czwartek 13.10.2016 Jelenia Góra – Pod Jeleniami.

Pogoda dziś idealna, pochmurno, ale bez deszczu i wiatru a w drodze powrotnej pozyskałem czeremchę. Dziś grzybki zebrane w jedną godzinkę :ok: .

Wyświetleń: 568


Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Dodaj komentarz