Mazowsze
Wpadam tylko na chwilę, żeby pokazać dzisiejszy zbiór. W końcu wysyp podgrzybka i wciąż nikt poza mną nie zorientował się, że sypie grzybami, więc chodzę sama po przydomowym lesie. Wczoraj zorientowałam się, że w świerkach ruszyły podgrzybki, więc dziś w las i oto efekt
W 1,5 godziny 100 m od domu wstęgami wręcz rosły. Prawie 50% do wyrzucenia, ale duuużo zostało. Suchutkie, jędrniutkie, widoczne z daleka, raj grzybiarza.
Ale roboty!!!… masa.
Rymanów Zdrój
Widzę coraz więcej pięknych, jadalnych grzybków, wyraźnie w lasach ruszyło z Gratuluję pięknych zdjęć i udanych zbiorów
Coś zapiszczało w lasach Rymanowa
Bajka te Wasze zbiory. Ja się naoglądałam grzybów w TPN, niestety w większości w i… na targowiskach prawdziwków, więc zaraz po powrocie pognałam do lasu. Ale zanim pognałam – załamałam się z lekka, bo aparat po deszczowych przygodach odmówił współpracy. Chyba mam na drugie imię Pech, bo widziałam sporo grzybków cudnej urody, jakkolwiek niekoniecznie jadalnych. Ale żeby nie było, jadalnych też sporo a podgrzybków złotawych zatrzęsienie. Zebrałam tylko kilka, bo moja rodzinka fochy strzela na ich widok. Jak zobaczylam pierwszego w tym roku koźlarza czerwonego po prostu serce mi pękło, że nie mam aparatu. Potem znalazłam jeszcze 6 i dwa grabowe, niestety jeden pełen lokatorów. Efekt końcowy godzinnego spaceru.
Poznań
Czerwieniejące baaardzo smaczne , a szyszkowate CzL rzadkie .
ponad kilogram , ale doczyszczenie to istne we dnie .
tylko 50% pozostało , a koźlarz pozostał w lesie.
Modrzaki w suszą się .