Pozdrowienia i gratulacje dla niestrudzonych eksploratorów leśnych chaszczy. Czy tylko ja mam wrażenie, że im bliżej zimy, tym fajnych grzybków jest coraz więcej?
Po dość długiej przerwie wybrałam się do mojego lasu. Zaopatrzona w czapkę i rękawiczki (bez nich szybko bym do domu z powrotem wróciła). Pojawiły się moje ulubione grzybki: szyszkolubki kolczaste! W znanej miejscówce wyrosły trzęsaki pomarańczowożółte. A kubeczniki mają coraz więcej „kamyczków”.
Piękne zdjęcia!