Nie mam swoich dzikich miejscówek smardzów ( zlikwidowali mi budując tam drogę) zatem prezentuję smardze ze ścieżek ogródków działkowych.
Znalazłam 6 sztuk w dniu 13 kwietnia , są jeszcze bardzo maleńkie i sama się dziwię, że je zauważyłam.
Niestety złapał mnie deszcz, ale dokończę penetrowanie tych ogródków.
Niżej te z trudem zdobyte zdjęcia smardzów z ogródków działkowych przy beznadziejnej pogodzie.
Druga część moich działkowych smardzów, bo za pierwszym razem mnie deszcz przegonił więc poszłam na drugi dzień dokończyć penetrowanie terenu.
Nowych za wiele nie zauważyłam ( jeden maleńki), a większego z poprzedniego dnia zerwałam do sesji zdjęciowej.
I jeszcze trochę koloru.
I na koniec grzybki spotkane parę dni temu w okolicy domu.
Jakaś żagiew
Tu podejrzewam ciemnobiałkę ale nie wiem jaka?
I młode czernidłaki na hałdach.
Ja mam swój mały wymarzony ogródek u siebie. Teraz tylko muszę walczyć z gryzoniami. Mam nadzieję, że jakoś sobie poradzę z pomocą siatki na krety ze strony https://euroogrod.com.pl/pol_m_Agrotkaniny-siatki-i-folie_Siatki-_Siatka-na-krety-11092.html Bo szkoda jeśli wszystko miałoby być poniszczone.