Dwugodzinna wizyta u moich smardzówek

Dwugodzinna wizyta u moich smardzówek
Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Co można zrobić, mając dwie godz. wolnego czasu w środku dnia? Oczywiście, pognać z wizytą do moich smardzówek, tym bardziej, że w weekend ich nie odwiedzę. :placze: Od soboty jest ich jeszcze więcej, część już podsuszona, ale jest sporo nowych. Niektóre okazy wystrzeliły już ponad 20 cm. Zmierzyłam tylko trzy owocniki, bo w ferworze [znowu zgłupiałam na ich widok] zgubiłam linijkę. :lol:


Smardzówki stare i młode, proste i krzywe, solo i w grupach… Pod gałęziami, nawet na drodze. Część nawet przeszła na drugą stronę. rotfl I od czasu do czasu czarki. Raczej w kiepskiej formie. :)

Jeśli nie popada, będzie kiepsko. Ściółka wyschła w tempie błyskawicznym. A wiosna… eksplodowała po prostu. :)

Bonusik.

Oczywiście streszczałam się w fotkach, reszta w galerii i na dysku. :) :papa:
https://nagrzyby.pl/galeria/v/users2 … 5.04.2016/
Avatar użytkownika
Sysunia

 

Wyświetleń: 241


Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Dodaj komentarz