Z drugą wizytą u piestrzenic

Z drugą wizytą u piestrzenic
Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Swoje piestrzenice kasztanowate odwiedziłam po 13 dniach od pierwszej wizyty. Wtedy były maleńkie i musiałam odgarniać zeschnięte liście, żeby się do nich dokopać.
Teraz ( 07.04.2015) było już zdecydowanie lepiej. Chyba nikt ich nie namierzył od mojej poprzedniej wizyty bo została moja dekoracja z szyszek ;) i inne ślady mojej bytności. Grzybki są bardzo delikatne i kruche i łatwo je uszkodzić. Mi się to już zdarzyło przy oczyszczaniu z liści, że się łamały. :oops:
Nie będę się tu dłużej rozwodzić tylko pokażę jak obecnie wyglądają?
Następną wizytę planuję gdzieś za 10 dni, bo one zbyt szybko nie rosną a nie chcę przynudzać. :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
Sensibility

Wyświetleń: 366


Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Dodaj komentarz