Udostępnij:
Po piątkowym „krawcowaniu” w sobotę przyszła pora na koźlarze grabowe. Ale nie tylko. Dominowały także muchomory czerwieniejące, różnej maści gołąbki i podgrzybki złotawe [niestety zazwyczaj zaczerwione]. Nie brakło także innych gatunków. Niestety w większości aura nie sprzyjała robieniu fotek.
Tym razem udało mi się zahaczyć o Czerwoną listę. Świecznica rozgałęziona i borowik klinowotrzonowy.
Dzisiaj w strugach deszczu udało mi się spotkać takich kolesi:
Czy już pisałam, że Beskid Niski?
Wyświetleń: 1188
Udostępnij: