Dziś miał być spacer po lesie w poszukiwaniu dziwaków dla obiektywu. No ale niestety, już z auta widziałem czerwone głowy w zaroślach . Więc nic nie wyszło z szukania fotogenicznych okazów, tylko za koszyk z bagażnika i w las . Okazuje, się że po tak długim bez deszczu coś tam jeszcze rośnie, choć już nie tak jak w sierpniu. Dużo gołąbków i muchomorów
Ale trafiają się, borowiki ki koźlaki.
A i dziś nauczyłem się, że nawet jak z kimś się mijasz w lesie, nie znaczy że zebrał grzyby, zaraz po minięciu pana za jego nogami rosły sobie dwa prawuski. Łominoł
Parę fotek i filmik „a la prezes” …
świeży łuszczak zmienny
koniec wysypu opieńki
3 rodzaje grzybków na jednym pieńku
a tego nie jemy popijając alkoholem … o ile się nie pomyliłem w rozpoznaniu …
Wynik …
I jeszcze parę ładnych … i nie zdeptanych przez „CENZORED” leśnych.
Autor: damianeczunieczek