I cóż, że grudzień?!

I cóż, że grudzień?!
Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Dzisiaj słońce rozświetlające błękit, ciepło, inny las, inny nastrój. Dosłownie miałam wrażenie, jakby wszystko wokół mi mówiło: „I cóż, że grudzień?” Pierwsza sympatyczna sytuacja miała miejsce przed wejściem do lasu, gdy po raz pierwszy ciągle biegający tam psiak pozwolił mi się pogłaskać. A podejść miałam już kilka. A w lesie…




Wiadomo, co cieszy najbardziej. Grzybki rzadkie albo po raz pierwszy spotkane gatunki. I dzisiaj miałam farta! Pierwsza randka ;) z rozszczepką kloszową. Jest śliczna. :)

Ale cieszą też inne okazy: łycznik białawy, próchnilec gałęzisty, żylaki. :mrgreen: :)


Nie zawiodły także „sysunie”. ;)

Nie wiem, czy to dobra wiadomość :? :lol: ale jeszcze nie doszłam do końca pierwszego lasu. Ciąg dalszy niewątpliwie nastąpi. :papa: No może jeszcze kolorowy bonusik na koniec. ;)
:papa:
Avatar użytkownika
Sysunia

Wyświetleń: 283


Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Dodaj komentarz